MERYTORYCZNIE na temat najnowszych badań dot. DEPRESJI i komentarz do FILMU na YT B. Pawlikowskiej

utworzone przez | 20 sty 2023 | jak skutecznie wyjść z depresji | 0 komentarzy

Źródło: Post Beaty Pawlikowskiej w serwisie Instagram z dnia 18.01.2023

Co się stało ? Czyli kontekst sytuacyjny: 

16 -tego stycznia 2023 r. Beata Pawlikowska opublikowała film, w którym zaprezentowała najnowsze badania dot. depresji, na co zareagowała lekarz psychiatra Maja Herman.

Jak?

Zorganizowała zbiórkę na pozew przeciwko Beacie Pawlikowskiej pisząc min. cytuję za treścią zrzutka.pl:  „(…) dziennikarka, płynnie znająca język angielski, opublikowała film w którym podaje nieprawdziwe informacje, które stanowią niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia setek tysięcy osób chorujących na depresję. Mam dość. Potrzebuję waszej pomocy na zebranie funduszy i pokazanie wszystkim jej ewentualnym następcom, że koniec z tego typu treściami. Czas zacząć karać. „

Po czym autorka nagrania usunęła go i przeprosiła.

Co się działo dalej? Czyli słów kilka o reakcji społecznej:  

W sieci rozpoczęło się bezkarne obrażanie, ośmieszanie i poniżanie P. Pawlikowskiej a każda konstruktywna krytyka czy po prostu ludzki, nie – agresywny wpis popierający stanowisko Pawlikowskiej, był jak autorka … dyskredytowany. Nie jest więc  dziwne, że przy takiej skali hejtu mało który psycholog czy psychoterapeuta publicznie zajął stanowisko w sprawie ? Mnie to przynajmniej nie dziwi i jako normalny człowiek – taki jak Ty „użytkownik social mediów” nie mam ochoty uczestniczyć w zbiorowym, otwartym hejcie czy być kolejną osobą na którą wyleje się fala agresji.

A jednak, jako założycielka Fundacji Wspierającej Skuteczne Wyjście z Depresji czuję się w obowiązku zajęcia wyraźnego stanowiska. Przypuszczam że może ono rozczarować ogół, ale nie czuję się urażona filmem pani Pawlikowskiej na temat najnowszych badań dot. depresji. Znam te badania i absolutnie nie jestem przeciwna popularyzacji filmu na ten temat w wersji dziennikarskiej jakiej podjęła się p. Beata.

Dlaczego ?

Ponieważ zostały tam zaprezentowane WNIOSKI, które są wynikiem wielu lat pracy psychiatrów, naukowców, jacy podjęli się prowadzenia badań naukowych w tym trudnym obszarze, dedykując tej sprawie spory czas swojego życia  a więc zasób nieodnawialny. Już to samo w sobie budzi szacunek i absolutnie nie powinno być dyskredytowane a to się dzieje „przy okazji” prób zdyskredytowania prezenterki tych badań.

Podkreślam, są to wnioski z badań naukowych a nie interpretacje. Ukrywanie wniosków, brak świadomości faktów nie czyni ludzi zdrowszymi – a przecież całe larum podobno wynika z troski o zdrowie cierpiącego, chorującego człowieka, tak?

 Co mogę zrobić aby zachęcić do przekroczenia hejtu? na co mam wpływ?

Zaproponuję Ci komentarz do zaistniałej sytuacji w kontekście filmu p. Pawlikowskiej, który będzie inny niż obserwowane w necie. Tzn. nie będzie w formie stwierdzeń, ale w formule pytań, które ufam pobudzą do myślenia i zasieją ziarna wątpliwości. Po co? Liczę, że naturalna ludzka skłonność do zaspokojenia ciekawości skieruje czytelnika do poszukiwań odpowiedzi, do własnych refleksji i ostatecznie będzie on mógł zająć bardziej obiektywne stanowisko niż to, jakim jest programowany przez „różnej jakości” komentarze i nagłówki dedykowanych tematowi artykułów. Tak, pragnę pobudzić do samodzielnego myślenia, jako że „tłum ma wiele głów ale brak tam rozumu”… a skoro czytasz ten wpis, to zakładam że jesteś aktywniejszym poszukiwaczem prawdy a nie konformistą podatnym na opinie innych.

Czyli co Cię czeka?

1. Zadam Ci pytania, 

2. podzielę się refleksją ogólną,

3. zaproszę na „merytoryczną ucztę” dla tych umysłów, które są otwarte na rzetelną wiedzę z ust psychologa praktyka z blisko 20 letnim stażem, ale i osobę, która przez 8 lat brała antydepresanty i od blisko 13 lat jest „czysta” … a może najważniejsze – osobę, która z sukcesem od 2018 roku realizuje autorski Programu .Skutecznego Wyjścia z Depresji.



Pytania:

  • czy można pozwać osobę za prezentowanie wyników badań naukowych w obszarze depresji? jaka jest podstawa prawna dla takiego pozwu ? a jeśli nie ma podstawy prawnej to czy zrzutka i zebrane ponad 30 tyś, nie jest wyłudzeniem, które na gruncie prawa karnego nazywane jest oszustwem i podpada pod art. 286 k.k.? [ Byłabym wdzięczna za wypowiedź prawnika v tym zakresie!]

  • czy prezentowanie wyników badań naukowych szkodzi chorującym na depresję czy też zwiększa świadomość w zakresie możliwości i ograniczeń leków antydepresyjnych?

  • czy szkodliwe jest pokazywanie na czym… albo bez czego /bez badań naukowych/ oparta jest teoria o przyczynach biologicznych depresji, czyli brak serotoniny na co przepisywane są leki SSRI? Zasadnie?

  • czy p. Pawlikowska podaje nieprawdę – skoro i Polskie Towarzystwo Psychiatryczne oświadczyło, że koncepcja mówiąca o braku serotoniny w mózgu jest nieaktualna?

  • czy p. Pawlikowska namawia do odstawienia leków czy rezygnacji z tej formy pomocy ? Czy jest to nieuczciwa nadinterpretacja prowadząca do zdyskredytowania jej w oczach społeczeństwa? Czy jej przekaz był naprawdę pozbawiony odpowiedzialności ? obejrzyj raz jeszcze!!!

  • czy wszyscy lekarze chcą pozwać Pawlikowską? Na okładce Newsweeka nagłówek: „Lekarze chcą ją pozwać i bardzo dobrze” – czy chcą ją pozwać wszyscy, włącznie z lekarzami z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego czy tylko kilku?

  • czy jako rodzić chorującego na depresję dziecka / nawet tego powyżej 18 r.ż. – nie jesteś zainteresowany aktualną wiedzą w zakresie skuteczności proponowanych oddziaływań pomocy ? Nie chcesz wiedzieć, że długotrwałe stosowanie antydepresantów rodzi konkretne zagrożenia… (specjalnie tu nie napiszę co i jak? )

  • jako rodzić chcesz chronić dziecko przed uzależnieniem od alkoholu, narkotyków a co z lekami antydepresyjnymi? Czy to całkowicie bezpieczne, nie uzależniające ? Co wiesz na ten temat i z jakiego źródła?

  • czy jako rodzic chcesz i Ty uwierzyć, że Twoje dziecko zamiast nieograniczonego potencjału ma uszkodzony mózg i trzeba leczyć jego dysfunkcję lekami ? Czy wiesz jak to wpływa na poczucie tożsamości – rozumienie KIM JESTEM … i na poczucie własnej wartości Twojego dziecka, które właśnie kształtuje fundament dla radzenia sobie w przyszłości ?

  • czy jako osoba chorująca na depresję naprawdę uwierzyłaś, -eś ze masz uszkodzony mózg ? a co jeśli jest inna przyczyna niż biologiczna a Ty nawet nie wiesz że możesz a nawet warto byś poszukał innej, niemedycznej pomocy ?

  • czy jako student psychologii naprawdę znasz współczesne badania i rozumiesz ich znaczenie dla osób jakim będziesz pomagał? Czy umiesz samodzielnie zinterpretować te badania ? Czy chcesz mieć wiedzę taką, aby Twoja terapeutyczna pomoc była sztuką w przeciwieństwie do bycia kimś na zasadzie przedstawiciela handlowego firm farmaceutycznych przekonując swoich podopiecznych do zasadności, skuteczności antydepresantów ? Czy wyczuwasz jak duża to odpowiedzialność ?

  • czy naprawdę wierzysz że wszyscy lekarze zawsze wiedzą co robią i kierują się rzetelną wiedzą? Czy do tego nie jest potrzebna aktualizacja wiedzy, czytanie nowych badań co nie jest tak łatwe jak pracuje się 6 dni w tygodniu na kilku etatach – zwykle zostaje wiedza zdobyta kiedyś czyli powielanie starych założeń…

  • czy możesz w 100 % oddać odpowiedzialność za swoje zdrowie i życie lekarzom ? A jak było podczas pandemii – lekarze sami przyznali, że „zabijali”, takie dostali protokoły leczenia i przyjęli je na wiarę … nie kierowały nimi dowody ale założenia, wskazania z protokołu jaki otrzymali. Czy dziś osoba chorująca na depresję może naprawdę oddać 100 % odpowiedzialności za swój los lekarzowi czy nie warto aby mogła z nim dyskutować a więc nie tylko słyszeć o najnowszych badaniach ale je ROZUMIEĆ ?

Jeśli pojawią się i u Ciebie pytania, dodaj w komenatrzu, dopiszę od tych powyżej ! Dziękuję z góry !


Refleksja :

Kiedyś uważano, że ziemia jest płaska. Nie prowadzono badań naukowych by to udowodnić, po prostu przyjęto na wiarę, że tak właśnie jest i taki przekaz społeczny był powszechny, ogólnie akceptowalny. Konsekwencje ? Ludzie bali się pójść nieco dalej w obawie, że spadną. Trzymali się swojego „podwórka” i nie wychylali. Kierowali się PRAWDA? Kierowali się badaniami naukowymi ?

Nie, kierował nimi LĘK.

Dopiero później nastąpiła ZMIANA i jako fakt, prawdę przyjęto, że ziemia jest okrągła. Dzięki temu przekonaniu ludzie odważyli się na podróże wzdłuż i wszerz, powstały szlaki komunikacyjne, rozkwitł handel, ludzie zaczęli podróżować, poszerzać horyzonty myślenia, uczyć się języków itd.. czyli konsekwencją był ROZWÓJ. Dzięki temu możemy mówić o poprawie jakości życia i dużo większych możliwościach, tak?

Dlaczego teraz o tym wspominam ?

Dlaczego to jest tutaj ważne?

Czy i Ty do strzeżesz analogię?

Prezentowanie najnowszych badań / nie tylko w formie filmu p. Pawlikowskiej/ wiążą się ze ZMIANĄ! Zmianą w dotychczasowym podejściu do leczenia depresji, podejścia medycznego – w którym przekonywano iż przyczyną depresji jest brak serotoniny i w konsekwencji uczono całe społeczeństwo iż tak „uszkodzony”, „niesprawny mózg” potrzebuje leków by to uszkodzenie naprawić. Ludzie przyjęli na wiarę, że tak jest i podobnie jak Ci wierzący iż ziemia jest płaska kierowani lękiem trwali w swoich ograniczeniach.

Naukowcy a nie Pawlikowska – stwierdzili, że jest to nieprawda a koncepcja serotoninowa nie ma potwierdzenia dowodami naukowymi.

Czy jest szansa na przełom w świadomości społecznej? Bardzo chciałabym się do tego przyczynić!

Popatrz ogólnie na społeczeństwo – teraz także mamy sytuację, kiedy ludzie wierzący w dany paradygmat są konfrontowani z inną perspektywą widzenia. Pójdę dalej, próbuje się im powiedzieć: „słuchaj tak nie jest … ziemia nie kończy się tam za horyzontem, możesz pójść dalej, możesz zrobić kolejne kroki i zobaczyć więcej! ” Czyli próbuje się przekonać ludzi, by przekroczyli ograniczenia przyjętych ogólnie założeń w zakresie leczenia depresji! Moi drodzy – TO MA PRAWO BUDZIĆ LĘK i społeczeństwo „nauczone” że depresję leczy się lekami ma prawo się bać… „co teraz ?” – brak im poczucia bezpieczeństwa… „co teraz ?”… „a jak spadnę” ? To budzi realną grozę!

EFEKT: ludzie którzy kierują się LĘKIEM bywają agresywni. Fala hejtu, nowa forma przemocy jest konsekwencją min. tego społecznego LĘKU… braku poczucia bezpieczeństwa, być może tym silniejszego iż informację tą otrzymuje z ust nie – lekarza a dziennikarki.

Czy jednak z dzisiejszej perspektywy – jako ludzi o bardziej rozwiniętej świadomości chcielibyśmy cofnąć się do myślenia iż ziemia jest płaska?

Jak wiele byśmy stracili ?

Jak wiele możemy stracić jako społeczeństwo jeśli teraz nie odważymy się POPARZEĆ na najnowsze badania dot. depresji… jeśli teraz nie odważymy się na krok dalej i nie przekroczymy LĘKU ?

A wszystkich zainteresowanych tematem rządzi właśnie LĘK!

  1. psychiatrzy realnie boją o swoich pacjentów i mają do tego prawo /!!!!/ będę o tym szeroko mówić na szkoleniu /o zagrożeniach!!!/; równocześnie boją się, że stracą klientów bo Ci przestaną brać leki… co zatem z ich źródłem utrzymania? – to też istotne!!! Jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy muszą zadbać o swój byt.
  2. psycholodzy, terapeuci i psychoterapeuci boją się że pacjenci zaczną popełniać samobójstwa…
  3. pacjenci – boją się nawrotu i profilaktycznie są skłonni brać leki do końca życia, by tylko stworzyć sobie choćby iluzję poczucia bezpieczeństwa.
  4. rodziny – boją się, że ich bliscy chorujący na depresję zarzucą leczenie i skończy się to dla nich tragicznie.

itd…

Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć

Tak mawiała Maria Skłodowska-Curie, wybitna polska badaczka, która jako pierwsza kobieta na świecie otrzymała nagrodę Nobla.

Dlatego uważam, że rozwiązaniem jest ZROZUMIENIE a nie WYPIERANIE i HEJT- obrzucanie błotem tego, kto stara Ci się pokazać coś, co jest poza horyzontem Twojego dzisiejszego widzenia!


Zaproszenie :

Jako terapeutka integrująca w swojej praktyce różne nurty terapeutyczne, także stosująca ustawienia systemowe nie omieszkam nawiązać do słów Berta Hellingera w kwestii pomocy:

” Pomaganie to rodzaj sztuki, wymagający określonych umiejętności, kompetencji i kwalifikacji, których można się nauczyć i które można wyćwiczyć. Szczególnie ważna jest umiejętność WCZUCIA SIĘ W TEGO, KTO SZUKA POMOCY. Chodzi o uzyskanie wglądu, CO JEST DLA NIEGO WŁAŚCIWE i co POZWOLI MU PRZEKROCZYĆ SIEBIE, aby mógł wejść w coś o wiele większego.” B. Hellinger 

Przeczytaj z 3 razy te słowa ! To ważne byś je wchłonął nie tylko umysłem ale i sercem !

W mojej opinii mają one mocne odniesienie względem stosowania czy nie stosowania farmakoterapii i każdy „pomagacz” – warto by zatrzymał się na dłużej… aż do uzyskania w g l ą d u, co jest właściwe dla chorującego na depresję w jego aktualnej sytuacji, przy jego zasobach zewnętrznych (np. wsparcie społeczne) i wewnętrznych (np. poziom świadomości) + przy jednoczesnym założeniu, że „to”… „POZWOLI MU PRZEKROCZYĆ SIEBIE, aby mógł wejść w coś o wiele większego.”

I co ważne nie ma tu mowy o wykluczeniu stosowania leków /!!!/ a jedynie chodzi tu o nabycie umiejętności rozróżnienia, kiedy taka interwencja jest zasadna?

Bardzo mocno chciałabym aby to wybrzmiało ze szkolenia na które teraz chcę zaprosić – zapisz się, poniżej link do szkolenia.

—————————————————————————————————-

Jeszcze raz chce podkreślić, że w filmie pani Pawlikowska nie namawiała do rezygnacji z leków antydepresyjnych jako formy pomocy, a taka nadinterpretacja ze strony komentujących prowokuje kolejne pytania: 

  1. czy rzeczywiście oglądaliśmy ten sam film ? 
  2. i czy naprawdę jest społeczne przyzwolenie na ten hejt?

Niestety nie dołączę do hejtu, tym wpisem chce zaznaczyć swoje stanowisko i aby zmniejszyć ilość leku społecznego mogę zaprosić na merytoryczne szkolenie połączone z refleksją praktyka specjalizującego się w obszarze depresji. Na to mam wpływ i to w mojej ocenie może pomóc. Zapraszam – zapisz się na listę zainteresowanych!

Justyna

Zapisz się na Listę zainteresowanych szkoleniem

.